Czytając artykuły z numerów #1 i #2 będziesz miał okazję natrafić na odniesienia do otaczającej cię rzeczywistości (nie udało się niestety tego uniknąć ;-) Odniesienia te mogą okazać się nieco przyprószonymi. Nie przejmuj się więc za bardzo nieaktualnymi informacjami, nieaktualnymi nowościami i nieaktualnymi żartami. Zaprawdę - nie w świeżości nasza siła - jesteśmy silni Mocą, a to chyba najważniejsze...
Jak już wcześniej pisałem - By The Way w formie magazynu dyskowego (które, jeżeli nie wiesz, są bardzo popularne w światku Amigi) przestał istnieć dzięki rozwojowi technologii i rozwojowi lenistwa autorów zinu. Nie oznacza to jednak, że od czasu do czasu nie będzie nam się chciało napisać czegoś i dołączyć do tej strony. Jeżeli więc czujesz się znudzony stagnacją i bezproduktywnością, a jednocześnie to, co udaje ci się stworzyć nie zyskuje akceptacji Wszechświata... wyślij do nas swoje dzieła, a na pewno je zamieścimy... czymkolwiek by były (możemy sobie pozwolić na takie mocne stwierdzenie w epoce Multimediów :-)
Więc - co tu dłużej pisać - go and GET IT! Welcome to the Brand New By The Way Special Edition...
- KRUKU -